Emerson, Lake & Palmer

F-dur

ELP to kolejny z najbardziej znanych zespołów progresywnych, szeroko chwalonych w różnych gronach ekspertów od proga, jak dla mnie ich muzyka jest jednak pełna zbędnych elementów (w tym czczych popisów) i często balansuje na granicy kiczu. Jest to banda – czy tam „supergrupa” – złożona z panów już wcześniej w progresie znanych jako wirtuozi swoich instrumentów. Na pewno nie można odmawiać im zdolności kompozytorskich (np. tytułowa suita z „Tarkusa“ jest bardzo dobra), natomiast nawet na najlepszych płytach pojawiają się momenty w stylu „O, a teraz pokażmy, że jesteśmy Władcami Galaktyki” czy „No to patrzcie kto najlepiej gra na klawiszach!”; nie mówiąc już o całej masie utworków, które mają być chyba humorystyczne a tak naprawdę psują odbiór całości, czy wygrywaniu od czasu do czasu prostych melodyjek á la „Wlazł kotek na płotek”.
Inna sprawa, że muzyka ELP – ze względu na zastosowanie różnych „kosmicznie brzmiących” efektów – mocno się zestarzała. Zwłaszcza partie grane na Moogu mogą mocno drażnić (chociaż te akurat pewnie były drażniące nawet jak jeszcze były „nowinkami technicznymi“).

Najrówniejszy ze wszystkich płyt jest debiut; „Tarkus” i „Trilogy” obok rzeczy świetnych zawierają całą masę ledwie słuchalnych zapychaczy. Rzekome arcydzieło – czyli „Brain Salad Surgery” – to już w ogóle cyrk na kółkach i cała masa efekciarstwa. Reszta jest niewarta uwagi nawet ze względów „historycznych”.

Emerson, Lake & Palmer (1970)
Tarkus (1971)
Trilogy (1972)
Brain Salad Surgery (1973)
Works Vol. 1 (1977)
Works Vol. 2 (1977)
Love Beach (1978)
Black Moon (1992)
In the Hot Seat (1994)

Legenda do kolorków:
Trzeba znać
Niestety tak się jakoś złożyło, że jak chce się być znawcą prog-rocka, to trzeba przecierpieć i to przesłuchać
A to na szczęście można odpuścić

Najciekawszym tematem do dyskusji o ELP jest oczywiście latający fortepian Emersona oraz jego gustowna zbroja, więc nawet nie będę Was namawiał do dzielenia się wrażeniami muzycznymi. Można natomiast opowiedzieć jak Wam się podoba tygrys, który towarzyszył im na scenie podczas części koncertów.

Jet

ELP!
Zbroja i fortepian Emersona <3 http://www.youtube.com/watch?v=N0FuFfcCZiE